Czy guzek piersi może być powiązany z tarczycą?
Kiedyś leczyłem się na niedoczynność subkliniczną u lekarza i zostało zastosowane leczenie Eurythyroxem 75 (dokładniej pół tabletki). Moimi objawami było wypadanie włosów, ciagle zmęczenie i szary odcień skory (brudne łokcie i plamy na ciele). Niestety, po kilku miesiącach odstawiłem sam leki, bo pomimo regularnego przyjmowania czułem się jeszcze bardziej źle. TSH przed rozpoczęciem wychodziło nieznacznie ponad normę, ok. 4, FT3, FT4 było w normie, a także anty-TPO i TG. Po roku pojawił mi się guzek w piersi, który rośnie i został oznaczony przez onkologa i chirurga plastycznego jako niezidentyfikowany guzek w piersi (ginekomastia lewostronna). Zalecono mi tez kontakt z endokrynologiem, pomiar TSH wynosił ok. 7, inne parametry w normie. Brałem sumiennie Leutrox 75 (połówkę) i po kilku kontrolach moje TSH wynosi blisko 0 (norma zaniżona). Doszło drżenie rąk i potliwość. Lekarz odstawił mi leki i mówi, ze nie jest w stanie mi pomóc. Może się tylko przyglądać i zlecił mi kontrole TSH za jakiś czas. Ponadto wtedy (pierwszy kontakt z innym endokrynologiem) jak i z tym teraz nie wykazał na usg patologicznych zmian tarczycy - mówią, ze wszytsko okej. Guzek został zakwalifikowany na operacje wycięcia do końca roku, ale co z tą tarczycą? Bo przed tym guzkiem i zapewne po, moje przewlekłe zmęczenie nie minie, choć nie wiem czy tarczyca i tem guzek w ogóle ma jakieś powiązanie. Proszę o pomoc.