Czy jest szansa, że ból stopy sam minie?
Witam. We środę wieczorem uderzylam wewnętrzną częścią stopy o naroznik stolika. Na początku bol byl niesamowity ale troche ustąpił i moglam chodzić. W czwartek bol byl silniejszy, zaczęłam kuleć. W piątek juz nie moglam postawić stopy na ziemi, nie moge ruszac palcami poniewaz odczuwam bardzo silny bol, nie moge spać w nocy, caly dzien na tabletkach przeciwbólowych ktore tylko w małym stopniu łagodzą bol. Czuje pieczenie od srodka, pulsujący bol. Noga nie jest sina, delikatnie spuchnięta, jak przejeżdżam palcem to bardzo wyraznie czuje kość. Wydaje mi sie, ze jest to kość łódkowata. Czy jest szansa, ze bol sam minie, czy raczej wygląda to na cos poważniejszego?