Czy możliwy jest brak dopływu krwi do mózgu?
Witam. Od jakiegoś czasu mam takie uczucie jakby krew nie dopływala mi do głowy. Po większym wysiłku kręci mi się w głowie i mam Mroczki prze doczami jakbym miała zemdlec. Dosyć szybko się męczę. Do tego pojawiły się od ok. pół roku samoistnie drgania mięśni w spoczynku max kilkuminutowe i bóle stawów . Mam stwierdzoną torbiel szyszynki 10 mm, skolioze lewo stroną kręgosłupa, malą/składową niedomykalnosc zastawki trójdzielnej i płucnej oraz łagodną arytmie. Nie lecze się na nic. Morfologia w porządku, tsh, badanie moczu też. Czy takie objawy mogą świadczyć o jakimś niedokrwieniu? Czy możliwe że w wieku 21 lat naczynia były by nie drożne? Czy raczej inan jest tego przyczyna?