Czy podczas pieszczot może dojść do poważnego uszkodzenia penisa?
Czy podczas pieszczot może dojść do poważnego uszkodzenia penisa? (nawet niepłodności)
Czy można uszkodzić tak penisa, że nie da się go już wyleczyć?
Krioprezerwacja płodności
Delikatnymi pieszczotami nie zrobi się krzywdy "penisowi", ale działania silne i gwałtowne, np. nagła zmiana pozycji może doprowadzić nawet do tzw. złamania penisa, jeśli jest on w stanie wzwodu. Potrzebna jest wtedy szybka interwencja chirurgiczna.
Sugeruję, aby preferować subtelną stymulację penisa i nie starać się ćwiczyć pozycji z podręcznika Kamasutry, lepiej tylko je ewentualnie pooglądać...
Jeszcze więcej delikatności wymagają jądra. Jest to najwrażliwsza (obok gałki ocznej) okolica mężczyzny, gonady są podatne na uraz (obrzęk, krwiak) i lepiej nie stosować siły większej, niż muskanie, czy delikatny dotyk.
Pozdrawiam. JW, blog seksuologia.com, Poznań. 10/17.
To zależy, jakim pieszczotom penis jest poddawany. Istnieje oczywiście ryzyko np. złamania penisa lub naderwania wędzidełka, lecz takie wypadki zdarzają się rzadko i zazwyczaj można problem rozwiązać chirurgicznie.
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak sobie pomóc z tym problemem z penisem? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Dlaczego penis wiotczeje w trakcie wytrysku? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Zbyt szybkie podniecenie u 27-letniego mężczyzny – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Czy można wyprostować krzywego penisa? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Wiotczejący penis podczas stosunku – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Czy można zlikwidować zgięcie penisa? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- O czym mogą świadczyć zaburzenia erekcji? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Problem z nietrzymaniem zwodu w czasie stosunku – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Dlaczego mam zbyt szybki wytrysk? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
- Mały krwiak na penisie a problemy ze wzwodem – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski
