Czy powinnam się martwić trwającym skąpym krwawieniem?
Witam. 02.08 urodziłam synka. Od 26.10 miałam już plamienia (druga miesiączka po porodzie, pierwsza normalna jak przez ciążą-3 dni plamienia przed i 5 dni mocnego krwawienia). 31.10 zażyłam tabletkę escapelle - w 32 h. 3.11 dostałam mocnego 5 dniowego krwawienia, który potraktowałam jako w końcu normalny okres, choć teraz nie wiem czy to nie było krwawienie po zażyciu escapelle, a wcześniejsze dłuższe i mocniejsze plamienie to właśnie może był już okres? Po tym przez cały m-c byliśmy grzeczni z mężem. Nie odczułam żadnych skutków ubocznych po zażyciu tabletki. 29.11 zaczęło się małe plamienie. Czekałam na pierwszy dzień okresu (zawsze to było normalne 5 dni krwawienia poprzedzone 3 dniami plamienia). Pierwsza tabletkę antykoncepcyjną zażyłam 02.12-bolał mnie już brzuch, myślałam ze w tym dniu dostane już mocnego krwawienia ale nie. Cały czas jest to skąpe krwawienie, które trwa do dzisiaj... Dzisiaj zażyłam już 10 tabletkę antykoncepcyjną. Czy ja w ogóle dobrze zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne? Czy będą skuteczne? Czy powinnam się martwic trwającym skąpym krwawieniem? Proszę o pomoc.