Czy słusznie martwię się tymi wynikami?
Dzien dobry, poprawiam swoje pytanie: po ostatnim USG ginekologicznym, ktore pokazalo, to co zwykle, czyli ze mam miesniaki jak rowniez torbiele, najpierw mojego ginekologa a pozniej lekarza onkologa zmartwila jednak malutka zmiana na torbieli (nie potrafili okreslic co to jest dokladnie, byc moze endometrioza, ale zasugerowali obydwoje operacje). Onkolog skierowal mnie na badanie kwri He-4, Roma oraz CA 125. Martwia mnie wyniki wlasnie CA 125: CA 125 (I41) - 53,4 U/ml oraz CA 125 - 64,6 U/m. Co to moze oznaczac? Przed pobraniem kwri lekarz nie stwierdzil nic bardzo groznego, a teraz sie zaczynam martwic. Nie mam mozliwosci udania sie do lekarza w tej chwili, bo przebywam za granica. Dopiero za miesiac. Bede wdzieczna za pomoc!
Kobieta, 39 lat