Czy to potówki czy może coś innego?
Mój problem zaczął się już od około 3 lat. Kiedy nadmiernie się spocę (co dosyć często mi się zdarza, z uwagi na to, że mam również problem z poceniem się rąk i stóp), nieraz stopy zaczynają niemiłosiernie swędzieć, a kiedy "zabiorę się" do ich drapania, po jakimś czasie pojawiają się malutkie pęcherzyki, które nie przestają świerzbić. Tym razem grałam mecz w upalny dzień, w butach miałam dosłownie mokro i żeby tylko w butach! Pojawił się świąd stóp, później górnej części pośladków. Stopy nabrały różowego koloru, spuchły, pojawiły się małe krosty, swędzą wciąż a nieraz szczypią. Kolor obejmuje tylko miejsca, w których były buty. Górna część pośladków również swędzi, przybrała różowy odcień, wyczuwalne są wybrzuszenia. Ów rumień rozchodzi się w równej linii, jakby spodenki w dół. Czy to potówki? Jeśli nie, to co? Proszę o poradę. Z góry mówię, iż butów w typie klapek nie ma szans założyć, wciąż uczęszczam do szkoły, gdzie takie obuwie ludzie zabierają i nie wiadomo co jeszcze robią...