Czy to tylko astma i nerwica?
Witam, Mam 34 lata i od 15. roku życia wiem, że jestem uczulony (rośliny, roztocza, sierść etc), od tamtego czasu zarówno byłem odczulany jak i brałem sporo różnych leków (głównie w razie ataku astmy). Objawowo astma zawęża się tylko do duszności powysiłkowych oraz przy zmianie temperatury (czasami przy nakręceniu się). Obecnie stosuje lek 2 x dziennie i tyle. Ponadto jestem znerwicowany, od roku odczuwam (przechodzące) zaleganie w prawym płucu (kanale oskrzelowym może), które podciągane było, w zależności od towarzyszących objawów, pod grypy, anginy czy po prostu astmę. Przy okazji tego zalegania odkrztuszam przeźroczystą, bardzo gęstą i kleistą plwocinę (takie kleiste kulki białe lub bezbarwne). Problem jest taki, że cały czas mam odczucie, że to może coś poważnego (rak?), zrobiłem 2 razy RTG (ostatnie jakieś 8 miesięcy temu) wszystko ok, na własny koszt zrobiłem TK (bez kontrastu) - czysto (opinie lekarza onkologa z centrum w Kielcach). Dość często pocę się w nocy (od dawna), czasami wieczorami mam stany podgorączkowe (36,9 - 37,1). Wszystko można podciągnąć pod nerwicę, ale czy nie jest to zbyt optymistyczne założenie? Co robić dalej?