Dlaczego mam to strzelanie w nosie?
Witam. Od kilku miesięcy mam dziwną przypadłość, która ciezko opisać. Po mówieniu, odbiciu, wypuszczeniu powietrza ustami, strzela mi w okolicy nosa/uszu, gdzieś w środku (trudno zlokalizować). Jest to słyszalne dla drugiej osoby jeśli jestem blisko niej. Dzieje się to za każdym razem. Gdy nie mówię jest ok, czasem pyka mi w jednym uchu. Nic nie boli. Co ciekawe gdy zatkam obie dziurki w nosie palcami i mówię, wtedy nie strzela. Tak samo kiedy mówię z głową skierowana do dołu (jak do wycierania podlogi) wtedy też nie strzela. Byłam u laryngologa, stwierdził lekko obrzekniete błony śluzowe, brałam hitaxe i pronasal, ale nic nie pomogło. Wiem, że moze to się wydawać dziwne, śmieszne, ale ja jestem juz zalamana, czasem wole juz nic nie mówić, niż sluchac tego strzelania :(