Dlaczego w dalszym ciągu boli mnie gardło?
Od dwóch tygodni pobolewało mnie delikatnie gardło. Potem nastał obowiązek noszenia maseczek i po tygodniu nie mogłam już przełknąć śliny, do tego doszedł ból w kierunku lewego ucha, bolą mnie węzły, najbardziej z lewej strony przy naruszeniu, nie są raczej opuchnięte. Przez pierwsze dwa dni był stan podgorączkowy 37,3 stopnia. Brałam antybiotyk AzitroLEK500 mg przez 3 dni, teraz od 3 dni mam Bioracef 500 mg dwa razy dziennie, Nystatynę, Argentin. Nadal nie ma niestety znacznej poprawy. Ciągle boli podczas przełykania., gardło jak w nie zaglądam, nie jest czerwone. Czekam za wymazem z gardła, ale wynik za 3 dni. Moje wizyty u lekarza rodzinnego odbywają się tylko w postaci rozmowy telefonicznej w związku z panującą pandemią. Czy to może być coś poważnego? Jestem już nieźle wystraszona. W poniedziałek będę szukała na własną rękę laryngologa, może mnie ktoś przyjmie prywatnie w Lesznie lub Poznaniu.