Dyskomfort w mostku, krtani i tchawicy
Witam! Mam 27 lat, od pewnego czasu czuję straszny dyskomfort w klatce w mostku i tak jakby w krtani tchawicy, tzn. (mam uczucie jakby coś łapało mnie w środku tak w mostku i wypychało górą w krtań i puszczało takie dziwne powietrze w środku, jakby mnie w tchawicy coś siedziało, jakaś gula i dookoła szyja pobolewała i puchła - takie mam wrażenie (sama nie wiem jak to opisać). W dodatku mam wrażenie jakby w piersiach i klatce coś mi siedziało zalegało. Czy są to jakieś skurcze czy co nie umiem tego opisać to nie boli, ale strasznie dziwnie się wtedy czuję w tych momentach, czasami mi dziwnie serce bije, tzn. normalnie, ale z mocniejszym walnięciem uciskiem. Czasami pojawiają się 3-5 szybkich uderzeń serca (jakby w na parę sekund były podwójne uderzenia), a potem wraca do normalnego rytmu, tzn. jakby serce podwójne uderzenia okropne. To jest czasami.
Mam wrażenie, jakby miało serce się zatrzymać. Od urodzenia choruję na serce (wrodzona wada serca - niedomykalność zastawki aortalnej - włókniste zwężenie podzastawkowe). W wieku 12 lat przeszłam operację szarpnięcia, a w nocy mam odczucie, jakby ktoś albo coś ściskało mi klatkę i puszczało (nie wiem, jak to opisać). A czasami bije głośno, a czasami normalnie bije albo jakby na chwilę gubiło rytm, tzn. mocne czasami szybkie 2-3 uderzenia po zatrzymaniu i potem wraca do normalnego bicia. Z kolei w splocie słonecznym (między piersiami) odczuwam ucisk. Czasami mam wrażenie, jakby moja skóra (klatka piersiowa i szyja) była naciągnięta. Mam wrażenie, że moje serce bije raz dobrze, a raz jakby się odbijało albo gubiło rytm.
W dodatku czasami mam objawy zgagi, jakby coś stało mi w mostku i na żołądku oraz w gardle jakaś gula (biorę Lanzul i Metoclopramidum 10mg), trochę pomogło. Jestem niskociśnieniowcem - moje ciśnienie 110/48 p. 56-62. Czasami mam także 98/48 p. 58-60. Niedawno miałam endoskopię i lekarz napisał, że mam objawy przepukliny przełyku opony. Często mam uczucie, jakby coś siedziało i stało mi w mostku i jakby blokowało serce (sama nie wiem jak to opisać). Chodzę po lekarzach, ale nikt nie potrafi mi pomóc, ponoć wyniki mam w normie i nic się nie dzieje.
Aorta: 29mm, max gradient 28 mmhg, niedomykalność **/*** Zastawka dwudzielna: pogrubiałe płatki niedomykalność**. Lewy przedsionek 39mm. Lewa komora: wielkość w skurczu 28mm, w rozkurczu 46mm EF65%. Tylna ściana: grubość w skurczu 16mm, w rozkurczu 12mm. Przegroda międzykomorowa: grubość w skurczu 13mm, w rozkurczu 9mm. Osierdzie NIE. Holter: Średnia częstość rytmu wynosiła 74. Minimalna wynosiła 37, Maksymalna wynosiła 160. Pauz dłuższych od 2.5s. wystąpiło 0. pobudzeń komorowych 1, w tym 0 V-tach.i 0 par, bigemnii komorowych 0 i trigemnii komorowych 0. pobudzeń nadkomorowych 4, w tym 0 SV-tach. BIGEMNI I TRIGEMNII nadkomor. 0. Łacznie migotanie /trzepotanie przedsionków 0. Epizody ST łącznie 617 minut. Maks. bezwzględna zamiana ST wynosiła - 1.6 . pacjent użył przycisku zdarzeń 0. Zarejestrowano 35 przykładów RR1,5s.
Jeden lekarz mówi, że mam zaburzenia rytmu serca, a drugi, że nie. Chciałabym się dowiedzieć, co może mi dolegać i czy coś mi grozi. Mam 2 małych dzieci. Wyniki są z listopada. Jestem pod stałą opieką kardiologa, chociaż wizytę mam dopiero za rok (długie terminy). Proszę pomóżcie mi, bo moja rodzina zwariuje przeze mnie. Co może być przyczyną tego wszystkiego? Lekarze mówią, że serce jest ok, więc gdzieś musi być przyczyna tego, co mam w klatce, w mostku i tchawicy krtani. Boję się, że kiedyś mnie to złapie i nie puści! Jakby coś wypychało, zwężało się. Nie wiem sama, wiem tylko, że strasznie to niemiłe. Pozdrawiam i proszę o radę!