Gyno pevaryl 50 w leczeniu rzęsistka
Witam! Od września tego roku próbuje wyleczyć grzybicę pochwy. Byłam u dwóch lekarzy, byłam już leczona Clotrimazolum raz, potem dwukrotnie Gynalginem ale objawy dalej się utrzymywały. Po ostatniej wizycie u lekarza ginekologa bez żadnych badań oprócz obejrzenia narządów płciowych otrzymałam lek gyno pevaryl 50 mg przez 14 dni. Rozpoczęłam kuracje, biorę leki już przez tydzień. Wtedy na tej wizycie poinformowałam lekarza o uplawach koloru zielonkawego - podejrzewalam rzęsistka. Czy jeśli to był rzęsistek, to czy otrzymane leki pomogą? Mam wrażenie ze teraz dalej trwa w najlepsze grzybica, zielonkawe upławy zniknęły, są za to bialawe z grudkami - zakładam możliwość również że to lek się wyplukuje w ciągu dnia i stąd taki ich wygląd, nie mają one zapachu.
Czy po zakończeniu leczenia posiew wykonam tylko u ginekologa czy zwyczajnie w laboratorium?proszę o odpowiedź