Jak leczyć moje problemy z zatokami?
Dzień dobry! Od ponad dwóch lat mam problem z zatokami, a przynajmniej tak mi się wydaje. Wiem, wiem, że powinnam iść do lekarza, niemniej wolę najpierw wykorzystać środki bez recepty :) Przez te dwa lata CODZIENNIE lub co dwa dni z zatok schodzi mi twardy zielony (czasem bordowawy) skrzep o średnicy 1-1,5 cm. Jest dość gruby, wygląda jak paznokieć kciuka. Dodatkowo przez cały dzień po tylnej ściance gardła spływają mi gęsta żołto-zielona wydzielina. Kiedy schodzi skrzep, zaczynam czuć ból (przeciska się przez coś?) i muszę rzępolić jak stary pijak, wówczas udaje się go wyciągnąć szybciej i wypluć. To krępujące. Po pierwsze pewnie już cały blok zna moje problemy z zatokami, po drugie podjęłam nową pracę i trochę wstyd wychodzić co pół godziny i odpluwać wydzielinę, nie mówiąc już o rzępoleniu w łazience, żeby wycharczeć skrzep. To wydaje się śmieszne, ale proszę uwierzyć, że nikt nie chciałby być w mojej sytuacji ;) Także co mogę zrobić, żeby wyleczyć zatoki (o ile to zatoki)? Nie mam zatkanego nosa, alergii, bólu gardła ani głowy. Byłabym idealnie zdrowa, gdyby nie te wydzieliny i skrzepy (nigdy mi się nie robiły; zaczęły dwa lata temu i zostały ze mną... skąd one?!). Mam 29 lat i jestem kobietą. Pozdrawiam
