Jakie są szanse na poprawę mojego słuchu?
Od tygodnia bolało mnie gardło, w czwartek poszłam do lekarza rodzinnego, który stwierdził anginę i przepisał mi antybiotyk. W ten sam dzień rozbolało mnie ucho, miałam mocne szumy uszne i pulsujący ból. Ucha także się zatkało. Objawy bólowe ustąpiły, jednak na ucho dalej nic nie słyszałam, więc we wtorek zgłosiłam się do szpitala. Lekarz skierował na oddział, na którym leżałam niespełna 4dni. Na oddziale dowiedziałam się jedynie tyle, że jest stwierdzona głuchota idiopatyczna, niedosłuch ucha prawego i przewlekle, śluzowate zapalenie ucha środkowego, zostało też nakłute ucho i założony drenaż. Lekarz stwierdził, że ucho nie reaguje na leczenie, przepisał mi zinnit, mycosyst, dexamenthason i betaserc i kazał przyjść do kontroli za miesiąc, żeby wyciągnąć dren :/ chciałabym jeszcze dopisać, że mam niedosłuch odbiorczy na poziomie około 90db i strasznie się boje, że słuch nie wróci. Lekarz też powiedział, że nie widzi rokowania na poprawę słuchu. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
