Nawracająca torbiel włosowata kości ogonowej
Witam!
Około 6 miesięcy temu rozpoznano u mnie torbiel włosowatą kości ogonowej. Miałam wykonane czyszczenie. Ok. 3 miesiące temu po 3 tygodniach rana była zagojona i było OK. Nie minął miesiąc i znów było to samo - silny ból. Okolice powstałej przetoki od torbieli zrobiły się czerwone jak pomidor i cały czas ciekła ropa + krew, i tak z przerwami. Byłam u 2 lekarzy chirurgów. Pierwszy od razu stwierdził, że to torbiel i uświadomił mi, że muszę mieć operację. Dostałam skierowanie, ale w szpitalu dali mi termin na wakacje, a ja już dłużej nie potrafię z tym wytrzymać zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Jestem wykończona przez takie pospolite badziewie. Ciągle się odnawia, boli tak, że nie mogę usiąść, a o spaniu to już mowy nie ma.
Drugi lekarz zrobił tylko nakłucie, ściągnął ropę i stanowczo odradził mi zabieg. Jak on to powiedział: NFZ całe gów... płaci za wykonanie tego zabiegu, a nie jest taki prosty dla lekarza i pacjenta. Ponadto nie wykonał żadnego nacięcia by sprawdzić co to tak naprawdę jest choć widział moje skierowanie z numerem choroby itp. Ponadto stwierdził, że to najzwyklejsza przetoka. Zapisał mi maść, po której stosowaniu dostałam takiej wysypki na około rany, że nawet nie mogę tego przetrzeć spirytusem, a ropa cieknie o wiele gorzej jak przed wizytą u niego. Naprawdę nie wiem już co robić, wszędzie tylko chcą mi maści dawać i leczyć, ale o zabiegu wcześniejszym to zapomnieć mogę. Ja już nie potrafię z tym dłużej chodzić, ból jest nie do zniesienia, żadne tabletki nie pomagają i ciągle się leje. Teraz jeszcze ta wysypka i zaczerwienienie jest dużo gorsze.
Bardzo proszę o szybką poradę. Co mam zrobić?
