Od grudnia mam problem z niekończącym katarem
Witam
Od grudnia mam problem z niekończącym katarem (przezroczysty, bezbarwny). Byłam u laryngologa, dostałam jakiś steryd i na chwilę się uspokoiło. W kwietniu problem znów nastąpił zwłaszcza w parne dni. Jedyne co mi expresowo pomaga to Sinulan Express Forte tylko rozumiem, że to za długo nie mogę stosować. Fajnie udrażnia nos ale wszystko wpada w tylną ścianę gardła i mam gule w gardle. Po tym jak skończyłam brać sterydy dostałam zapalenia spojówek a później twardówki oka (nie wiem czy to łączyć) Jak mam zatkany nos łzawi mi lewe oko w zewnętrznym kąciku. Szału już dostaje bo nie wiem co mam robić. Miałam poprawianą przegrodę nosową w 2015 r. ale nos jest wąski i niewiele udało im się udrożnić. Mam umówioną wizytę u alergologa pod koniec lipca ale oprócz zatkanego nosa i cieknącego oka nie mam objawów alergicznych (np. przekrwionych oczu czy kichanie). Ostatnio zastosowałam krople do nosa Sulfarinol i efekt był od razu ale to też rozwiązanie tymczasowe. Szukam lekarza, który wskaże skuteczną drogę leczenia (w Warszawie) niekoniecznie sterydami. Czymś co na jedno pomoże a na drugie nie zaszkodzi.