Witam, mam mam na imię Tomasz i mam 32 lata, od około 4-5 lat borykam się z pewną dolegliwością, która spędza mi
sen z powiek, a lekarze nie potrafią mi dać konkretnej odpowiedzi i patrzą na mnie jak na dziwaka. Chodzi mi o piszczenie w
uchu. Mianowicie miewam piski i szumy w lewym uchu, pisk pojawia się nagle i niespodziewanie w przeciągu 5 sekund cichnie, w tym czasie mam też wrażenie, że ucho się przytyka, piszczenie w uchu nie jest bardzo głośne, ale znacząco słyszalne. Dodam, że nie piszczy przez dwa miesiące zdążę już o tym zapomnieć, a tu nagle piszczenie w uchu potrafi się powtórzyć 3 razy w ciągu dnia jak to było dzisiaj. Chodzą mi po głowie różne myśli takie jak problem z sercem, skoki
ciśnienia czy coś z tętnicą szyjną? Ciśnienie normalnie mam 130 na 80,
puls 75. Ale sam sobie nie odpowiem na to pytanie, dlatego zwracam się do was. Do tego od jakiegoś czasu doszło szumienie też w lewym uchu a raczej za nim. Opiszę to w ten sposób, że dosłownie słyszę przepływającą
krew, szum jest w rytmie bicia serca i pojawia się, kiedy się kładę albo nagle wstaję i też trwa kilka sekund, tak jakby ta krew miała jakieś trudności w przemieszczaniu się do mojej głowy. Tak to opisuję, bo takie moje odczucia, nie potrafię tego fachowo wyjaśnić. Miałem badanie słuchu i
tomografię głowy i wszystko niby jest ok, ale piszczenie w uchu wciąż nie ustępuje. Od kilku lat też cierpię na
nerwicę i
depresję, dlatego lekarze upierają się, że to stresu. A ja kiedy słyszę te piski to dosłownie wpadam w
panikę i strach przed jakimiś chorobami, nie pozwala mi to wyjść z depresji, te ciągłe dolegliwości. Miewam od czasu do czasu nawracające lekkie palpitacje i kłucia (uczucie zmęczenia bez wysiłku) ze strony serca, ale to podobno też od nerwicy? 2 razy robiono mi też podstawowe
EKG nie wysiłkowe i też było w normie. Po
lekach antydepresyjnych dorobiłem się nadwagi 93kg przy 175
wzrostu, więc kazano mi iść na ćwiczenia aerobowe, co też robię, ale ze strachem, że mi serce wysiądzie, bo nie byłem dogłębnie zbadany i pewności nie mam czy tam wszystko jest ok? Ja już sam nie wiem, wariuję od tych wszystkich dolegliwości, a to piszczenie strasznie psuje mi nastrój, który i tak zwykle jest kiepski:( Co mogą oznaczać piski doktorze, proszę o jakieś odpowiedzi lub propozycje badań. Z góry dziękuję i pozdrawiam!