Podwyższona prolaktyna - interpretacja wyników badań
Witam,
niedawno miałam robione badania hormonalne. Podczas wizyty u endokrynologa dowiedziałam się, że wszystko jest w porządku. Pani niestety mówiła do mnie w biegu ponieważ spieszyła się do wyjścia z pracy. Dzisiaj po ponownym przeglądnięciu wyników stwierdziłam, że chyba nie do końca jest wszystko ok.
Oto wyniki: PRL (Prolaktyna) 324,8 mlU/l (127 - 637) Estradiol (s) 1037 pmol/l (faza pęcherzykowa: 46,0 - 607,0 faza owulacyjna: 315,0 - 1828,0 faza lutealna: 161,0 - 774,0 faza postmenopauzalna: 18,4 - 201,0 )-byłby ok dla fazy owulacyjnej FSH 1,57 IU/l ( faza pęcherzykowa: 3,5 - 12,5 faza owulacyjna: 4,7 - 21,5 faza lutealna: 1,7 - 7,7 faza postmenopauzalna: 25,8 - 134,8 )- za niski LH (s) 9,56 IU/l (faza pęcherzykowa: 2,4 - 12,6 faza owulacyjna: 14,0 - 95,6 faza lutealna: 1,0 - 11,4 faza postmenopauzalna: 7,7 - 58,5)-byłby ok dla fazy pęcherzykowej Testosteron 2,18 nmol/l 0,22 - 2,9 TSH (s) 1,74 mlU/l (0,27 - 4,20 ) fT4 12,62 pmol/l (12 - 22).
Wydaje mi się, że chyba nie byłam w dwóch fazach naraz? FSH - to niby jeszcze mogłaby być faza pęcherzykowa! Badania były robione jednego dnia. Prolaktyna po teście podniosła się do 3900! Zostałam wysłana na te badania ponieważ w krótkim czasie przytyłam 20 kg. Mam 26 lat i dalej pryszcze na twarzy (dodatkowo robią mi się teraz ropne na szyi). Ciągle jestem ospała mimo, że w ostatnim czasie zauważyłam dość często podwyższone (wysokie) ciśnienie (na początku liceum brałam tabletki na podniesienie ciśnienia). Mam często bóle głowy, puchną mi stopy, dłonie twarz, szyja. Bardzo proszę o szybką analizę.