Problem z układem oddechowych: jak pozbyć się ciągłych dolegliwości?
Witam serdecznie. Jestem kobietą i mam 20 lat. Mam astmę. Przyjmuję na stałe F*** i B***. Nie palę. Pod koniec stycznia wykryto u mnie zapalenie oskrzeli. Miałam duże duszności, więc lekarz rodzinny skierował mnie do szpitala. Tak mam napisane z karty informacyjnej z leczenia szpitalnego: "Akcja serca miarowa 88/min. Wypuk nad płucami jawny. Osłuchowo nad płucami szmer pęcherzykowy, osłabiony nad polem dolnym lewym, rozsiane poj. świsty i furczenia obustronnie. Rtg klatki piersiowej - płuca i serce bez zmian. Gazometria nie znacznie obniżona. W IP otrzymała inhalacje z bromku ipratrpium i formeterolu z poprawą." Przepisano mi K*** 2x500 mg, M***10mg/noc i A***. Okazało się, że nie toleruję K***). Po 3 dniach przepisano mi R*** 2x150 mg. Miałam problem z odkrztuszaniem wydzieliny. Leki nie pomogły, bo nie chciało mi się kaszleć. Gdy już kaszlałam, to kaszel czasem był mokry, a wydzielina raz biała z plamkami brązowymi, raz cała brązowa, gęsta. Ciągłe uczucie, że nie oddycham w pełni, że oddech nie daje mi satysfakcji. Do tych objawów doszło zapalenie zatok. Dostałam antybiotyk C*** 2x500mg, F*** Oczywiście lek osłaniający biorę cały czas. Teraz już dawno po tym antybiotyku, a dalej mam problem z zatokami. Ból głowy cały czas się utrzymuje. Czuję, że coś mi zalega, ale nie jestem w stanie tego wysmarkać, bo nic nie wychodzi. Kilka dni temu doszło kilka dziwnych objawów: suchość w ustach, gęsta ślina, którą ciężko jest połknąć lub wypluć. Zatyka mi ona coś i utrudnia oddychanie. Mam dziwny posmak w ustach. Mam dreszcze, jest mi czasami bardzo zimno, później ciepło. Jakoś specjalnie się nie pocę. Brak apetytu. Kiepsko śpię. Lekko powiększone węzły chłonne szyjne. I dalej czuję, jakbym oddychała nie w pełni. Czasami czuję też ból podczas wdechu w klatce piersiowej po lewej stronie. Mam kaszel, ale teraz taki raz suchy, a raz mokry. Ten mokry zdarza się bardzo, bardzo rzadko, więc bardziej jest suchy. Nie przynosi mi on ulgii. Muszę coś jeszcze powiedzieć o podwyższonej temperaturze. Miałam ją kilka razy w życiu. Teraz, na początku stycznia. Przy moim złym samopoczuciu pojawiła się temperatura w okolicach 38 stopni i utrzymywała się 2 dni. Od wczoraj znowu mam temperaturę w takich granicach. Bardzo mnie to martwi, bo gorączka nie jest u mnie stanem normalnym. Proszę o pomoc, bo nie wiem co robić. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować.