Uporczywy kaszel u dziecka
Witam. Mój 3-letni synek w lutym tego roku miał zapalenie oskrzeli. Mogę powiedzieć, że od tamtej pory często ma chore gardło, kaszel, katar i czasami do tego temperaturę. Przed zapaleniem oskrzeli, kiedy chwytał jakąś infekcję z gardłem, tłumaczone było to wiotkością krtani, ponieważ już od 3-4 miesiąca życia miał kaszel, nawet gdy był zdrowy. Ten kaszel był suchy, tzw. szczekający. Kiedy jego kaszel już zmieniał się na gorszy, wiedziałam, że będzie chory. Teraz od września syn poszedł do przedszkola i cały miesiąc miał katar i kaszel, aż stało się tak, że w poniedziałek dostał temperaturę ponad 39 st. U lekarza przez ostatni miesiąc byłam często na osłuchaniu jego i wszystko było w porządku. Kończyło się na tym, że dostał jakiś syrop, N*** i B***. Od dziś jest na antybiotyku Z*** 250 mg/5 ml. Mam podawać 2 razy po 3 ml.
Wczoraj miał robione wyniki - morfologia w porządku, tylko OB 17 i zdjęcie rtg - opis jest taki: drobnoplamiste zagęszczenia po-/zapalne w środkowym głównie prawym polu płucnym. Rysunek płucny i cień środkowy w normie. Przepona i kąty wolne. Dostałam również skierowanie do pulmonologa. Jedziemy za 2 tygodnie. A dziś jak Pani doktor zobaczyła zdjęcie rtg i powiedziałam, że syn poci się ostatnio bardzo mocno i do tego tak strasznie kaszle - spytała mnie, czy syn miał badania na mukowiscydozę? (Ale dokończyła, że z tym poczekamy, zobaczymy co powie pulmonolog). Dodam jeszcze, że od kwietnia do września podawałam synowi R***, w międzyczasie przepisano mu B*** i N*** i to wszystko na nic. A, i jeszcze w czerwcu byłam z synem u laryngologa i alergologa, i również nic nie stwierdzono. Nasza Pani doktor rozkłada ręce, a ja już nie mam siły na to wszystko. Proszę o pomoc.