Wydzielina pod napletkiem i złuszczanie się skóry
Od około roku walczę z dziwnymi objawami na prąciu (kwiecień 2011). Zaczęło się od białej serowatej mazi na członku pod napletkiem. Po zastosowaniu kilkakrotnie bez skutku leków na grzybicę (Travogen, Flumycon itp) dermatolog kazał zrobić mi wymaz, który pokazał, że nie mam grzybicy, tylko bakterie escherii coli, morganela morgani i entercoccus species, na które dostałem antybiotyk Bactrim (listopad 2011) oraz Pimufacin. Na początku stycznia wyszła mi taka dziwna jakby warstwa pokrywająca cały żołądź, która wyglądała trochę jak skorupa i po myciu odchodziła płatami. Od dermatologa dostałem Cicalfat oraz Alnatan. Bardzo sporadycznie odczuwam jakieś inne dolegliwości typu swędzenie, pieczenie.
Od ok. 14 dni nie smaruję niczym, co 5-6 dni ściągam skórę i myję żołądź Pharmaceris intima. Niestety znowu na początku żołądź był czerwony, a teraz zaczęła się tworzyć się cienka warstwa, tak jakby skóry, która pod strumieniem wody lekko odchodzi. Wydaje mi się, że pojawił się też nieprzyjemny zapach. Dodam jeszcze, że od mnie więcej tego samego czasu sporadycznie odczuwam swędzenie okolic odbytu. Dbam o higienę, wycieram okolice intymne tylko ręczniczkami jednorazowymi (nie trę, tylko osuszam). Wynik AIDS ujemny. Proszę o poradę, co zrobić?