Czy powinienem zapisać się najpierw na biopsję?
Mam pewien problem utrzymujący się już dłuższy czas dotyczący zaczerwienienia na żołędzi penisa. w okresie letnim w zeszłym roku pojawiło się zaczerwienienie na żołędzi w miejscu gdzie dochodziło do zgięcia żołędzi podczas masturbacji. Po jakimś czasie skóra żołędzi zaczęła także pierzchnąć- stosowałem wtedy żele do mycia całego ciała które potencjalnie mogły być powodem, ale potem trochę zlekceważyłem ten problem, który jednak się rozwinął i przed wizytą w maju tego roku u dermtologa była widoczna spierzchnięta skóra ale także bardziej bladoróżowy obszar który był wcześniej tylko zaczerwieniony oraz były widoczne takie jakby białe pęcherzyki na tym obszarze podrażnionym. pierwszy dermatolog w maju przepisał mi travocort dlatego tez przez 10 dni smarowałem tą żołądź. Popękana i łuszcząca się skóra przestała być widoczna jednak pozostało zaczerwienienie oraz widoczny był także połysk. na początku lipca drugi dermatolog stwierdził ze może to wynikać z uszkodzeń mechanicznych dlatego też przepisał mi cicaplast b5 który stosuje do dzisiaj. nie zauważyłem jednak znaczących zmian od początku stosowania .Dzisiaj wybrałem się do innego dermatologa, żeby zaczerpnąć innej wiedzy i Pani dermatolog stwierdziła ze najbardziej skłania się ku liszajowi. Przepisała mi Novate do stosowania przez dwa miesiące, jednak z tego co sprawdziłem jest to bardzo silny steryd, więc nie chce zbyt pochopnie go brać, czy faktycznie wzięcie tego Novate może przynieść więcej korzyści? Obszar połyskuje, jednak Pani dermatolog stwierdziła ze nie jest to blizna na pewno. Nie wiem czy nie jest to kwestia jakiegoś trwałego zaczerwienienia wynikającego ze zbyt agresywnej masturbacji , gdyż usytuowanie tego podrażnionego obszaru może na to wskazywać. Czy powinienem zapisać się najpierw na biopsję, czy może jednak faktycznie oszczędzić naskórek i rozpocząć kuracje Novate. Dodam tylko, że wybieram raczej sprawdzonych dermatologów, dlatego nie jestem w stanie stwierdzić na czym polega problem
