Wymaz z pochwy i leczenie rzeżączki
Witam! Rok temu zachorowałem na rzeżączkę. Przyjąłem mnóstwo antybiotyków i wyleczyłem się z tej choroby, ale po kilku dniach zaczął cieknąć mi przezroczysty, ciągnący płyn, szczególnie rano. Znów zacząłem przyjmować antybiotyk, nie przyniosły one jednak żadnych efektów. W lutym br. miałem robiony wymaz z cewki moczowej. Wyszły 2 bakterie: Enterococcus feacialis i Staphylococcus epidermidis. Przepisano mi antybiotyk, który nie zadziałał po raz kolejny. Dodam, że miałem robione wymazy na rzeżączkę, chlamydię, grzyby, europlazmę czy jakoś tak i wszystkie wyniki ujemne. Jedynie powiększony poziom leukocytów. Przerzuciłem się na leki ziołowe, po których jakby troszkę się polepszyło, ale bez rewelacji. Do dnia dzisiejszego cieknie mi skąpy, przezroczysty, ciągnący, bezzapachowy płyn przeważnie rano. Choć zdarzało się, że kilka poranków z rzędu było bez wycieku i to wielokrotnie w przeciągu roku. Cewka moczowa jest delikatnie zaczerwieniona, raz bardziej raz mniej i jakby lekko zgrubiona, ale też nie zawsze. Zero jakiegokolwiek bólu, pieczenia czy swędzenia. Czy to typowe objawy dla tych bakterii? Czy są groźne? Czy moja ziołowa droga do wyleczenia jest właściwa? A może jedynie antybiotyk jest tutaj lekarstwem. Wiem, że choroby układy moczowo-płciowego są długotrwałe i ciężkie do wyleczenia, ale liczę, że w końcu znajdzie się ktoś i coś co sprawi, że będę zdrowy. Bardzo proszę o szybką i fachową opinię. Dziękuję.