Zerwana torebka stawowa
córka 14 lat na wf miała kontuzję.Lekarz zaleca gips-zerwana torebka stawowa.Opuchlizna po 2 dniach maleje nieznacznie, miejsce robi się różowe, smarujemy heparyną, decyzja o gipsie zapadnie za 3 dni.Noga jest usztywniona, dziecko odpoczywa.Czy gips jest niezbędny?czy jeśli nawet go nie będzie to córka może oszczędnie chodzić?I ostatnie pytanie--czy torebka stawowa potrafi się sama zregenerować?