Czy taki sposób leczenia jest prawidłowy?

Szanowni Państwo, W niedziele mój ząb - górna jedynka zaczął reagować na ciepło, tak więc w PONIEDZIAŁEK rano udałem się do kliniki stomatologicznej w celu rozpoczęcia leczenia kanałowego. Pani stomatolog otworzyła zęba, usunęła miazgę. oczyściła kanał, obsuszyła i zacementowała. Wszystko w celu przygotowania mnie pod leczenie entodontyczne nazajutrz. Po 3 godzinach zeszło znieczulenie i zacząłem mocno puchnąć, a ból gwałtownie nasilał się. Wróciłem zatem do kliniki gdzie usunięto cement, ponownie przepukano kanał i osuszono, tym razem zamknięto jedynie na wacik by ujście miała ewentualna ropa i przepływ miało powietrze, z tym ze w samym kanale ropa się już raczej nie zbierała. Po powrocie do domu to samo; ból niesamowity, puchnę nie do poznania. We WTOREK miałem zaplanowaną wizytę u lekarza entodonty, pierwotnie miała być to druga i ostatnia wizyta; leczenie pod mikroskopem i odbudowa korony zęba, w praktyce lekarz otworzył zęba, po raz kolejny przeczyścił kanał, wypełnił lekami, w tym lek sterydowy i zamknął zęba. Całość trwała około 2 godziny, powrót do domu i to samo, kiedy mija znieczulenie zaczyna się horror, ból, puchnięcie, gorączka. CZWARTEK, jadę więc do kliniki. Lekarz otwiera zęba, przepłukuje, czyści, wypełnia lekarstwami ale także postanawia naciąć dziąsło, z którego wypływa ropa i krew. Buduje także drenaż, którym ma przepływać ściek do jamy ustnej. do domu, mija znieczulenie i światełko w tunelu, w jamie ustnej ból ustaje i w okolicy zęba jest w porządku tylko, że ja znowu puchnę jak balon, który miałby zaraz pęknąć. Robiłem zimne okłady na wieczór i kolejne światełko w tunelu, opuchlizna zmniejszyła się o 10-15 %, rano w PIĄTEK budzę się i w skali poprzednich dni nie jest aż tak źle. W PIĄTEK miałem przewidzianą kolejną wizytę, poszedłem doktor wymienił mi drenaż na nowy i mocno nacisnął na przednie dziąsła jakimś narzędziem, tłumaczył ze to po to by poszerzyć drogę do ściągnięcia opuchlizny z górnych partii twarzy (oko mam już prawie zamknięte), znieczulenie którym mnie pokuł rozpierało mi jedynki, wróciwszy do domu zwijałem się z bólu, telepałem wręcz, apogeum, opuchlizna na twarzy znowu zaczęła rosnąć. Proszę o pomoc, jestem opuchnięty do strasznych rozmiarów, znajomi mówią że takiego czegoś jeszcze nie widzieli. Usta, wargi, nos, policzek, oko. Jak kamień twarde i wielkie jak u boksera po 12 rund wymiany ciosów z Mikiem Tysonem, bardzo mnie to boli. Już 4 dni na podwójnej dawcę antybiotyku , 5 dni na ketonalu na zmianę z nimesilem. Tracę siły psycho fizyczne, jestem wyczerpany ciągłym silnym bólem, codziennymi długimi zabiegami, brakiem snu, ponad dwudziestoma zastrzykami znieczulającymi, antybiotykiem i środkami przeciwbólowymi. Czy to wszystko jest normalne ? Wytrwam ten weekend ?
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty