Astma czy zapalenie zatok?
Witam serdecznie! Mam na imię Ewa i mam 28 lat. Mój problem polega na tym, że już 3 miesiące męczy mnie mokry kaszel. Byłam u lekarzy, brałam antybiotyki, syropy na kaszel i dalej kaszlę. Brałam też lek, bo miałam skurczone oskrzela (muszę zaznaczyć, że przeszłam zapalenie oskrzeli). Oprócz kaszlu mam inne objawy, takie jak: katar, bardzo zatkany nos, swędzi mnie podniebienie, zatykają mi się uszy, mam też wrażenie, że cała wydzielina z nosa spływa mi do gardła, i wtedy kaszlę. Ta wydzielina jest bez zapachu i przezroczysta lub bardzo gęsta, przypominająca galaretkę. Tak to czuje się dobrze, nic mnie nie boli i nie mam gorączki. Najbardziej ataki kaszlu mokrego mam w nocy (wtedy mam bardzo zatkany nos, kaszlę i odrywa mi się ta wydzielina, muszę oddychać buzią i czasami mi tak charczy lub świszcze, ale nie zawsze). Kaszlę też jak jest zimno na dworze, tak drapie mnie w gardle. W ciągu dnia tylko pokasłuję i mam zatkany nos. Byłam u laryngologa, zrobiłam prześwietlenie zatok, no niby coś tam jest, biorę leki, które przepisał mi laryngolog i kazał przyjść po świętach. Biorę te leki już 4 dzień i nic nie pomagają, dalej kaszlę i mam zatkany nos. A jeszcze czasami ta wydzielina z nosa ma smak metalu. Bardzo proszę o odpowiedź, bo martwię się, co mi dolega. Czy to może być astma, czy zapalenie zatok? Pozdrawiam.