Co może oznaczać opuchlizna kostek i ból łydki po urazie kolana?
Ponad dwa miesiące temu doznałam urazu kolana. Badanie diagnostyczne MR: Wnioski: zwichnięcie rzepki. Więzadło krzyżowe przednie o prawidłowo zachowanej ciągłości, z odcinkowym podwyższeniem intensywności sygnału w jego środkowej części - co sugeruje uszkodzenie śródmiąższowe, bez cech rozerwania. Więzadło poboczne przyśrodkowe o zachowanej ciągłości, z wyraźnym pogrubieniem w części proksymalnej i środkowej, z podwyższeniem intensywności sygnału oraz widocznym obrzękiem zarówno głębiej jak i powierzchownie do struktur więzadła - obraz przemawia za znacznym uszkodzeniem śródmiąższowym, bez oznak całkowitego rozerwania. Lekarz zalecił przez jakiś czas chodzenie w ortezie i odciążanie nogi poprzez chodzenie o kulach. Dodatkowo skorzystałam z zabiegów krioterapii, magnetoterapii, kinezjotapingu a także rehabilitacji usprawniającej. Niestety, kolano w dalszym ciągu jest obolałe i obrzęknięte a jego ruchomość ograniczona do 80stopni. Dalej występuje blok kolana. Ze względu na brak poprawy dostałam skierowanie do szpitala ( termin w następnym roku). Od kilku dni zauważam dosyć sporą opuchliznę kostek i ból łydki. Dziś na konsultacji ortopedycznej w szpitalu, związanej z terminem przyjęcia, lekarz zasugerował, by trzymać nogę w górze i jej nie obciążać. Czy rzeczywiście objaw puchnięcia kostek po urazie kolana z napiętą skórą i bólem łydki, pojawiający się po dwóch miesiącach jest czymś naturalnym, czy jednak coś złego zaczyna się dziać?