Co oznacza zbieranie się płynu w mosznie?
Witam serdecznie Panie doktorze.Jestem 35 letnim mezczyzna.Moze więc zacznę bez zbędnej paplaniny. Wszystko zaczęło się około 10 miesięcy wstecz.
1). Pierwszy objaw który mnie wtedy zaniepokoił to płyn zbierający się w worku moszny(widoczne jako uwypuklenie worka moszny pojawiające się przeważnie po lewej stronie nad jądrem ale także sporadycznie po prawej jako nieco mniejsze w stosunku do lewej strony owe) Płyn ten ustępuje z moszny po oddaniu moczu lub stolca. 2).Delikatnie powiększone lewe jadro.
3).Nastepnie po upływie kilku miesięcy objawy rozprzestrzenił się na podbrzusze które stało się sprawiać wrażenie nabrzmialego ,miękkiego,tkliwego.
4).Czwarty objaw który zaniepokoił mnie jeszcze bardziej to takie nietypowe zgrubienia nad jądrem lewym i mniejsze nad prawym które wyczuwam podczas ciepłej kąpieli badając się palpacyjnie, wyczuwam je w sąsiedztwie biegnących pionowo od pachwiny do jader podłużnych "zylek"
Udałem się więc z tym do lekarza ogolnego(zwlekajac juz kilka ładnych miesiecy,co też moze przełożyć się na złe jak nie tragiczne rokowanie w obliczu ewentualnego nowotworu jądra o co martwię się najbardziej a co za tym idzie nie mam radości z zycia, Co sprzyja depresji z która walczę każdego dnia,co z kolei może wpływać negatywnie na mój stan zdrowia: I to właśnie zle samopoczucie-oslabienie,problemy z trawieniem i wiele innych najprawdopodobniej urojonych dolegliwosci popchnelo mnie do zdiagnozowania problemu.
Dostałem skierowanie na usg jamy brzusznej i badanie składników moczu i krwi które załączam poniżej. Najważniejsze jednak badanie(usg moszy)mam wyznaczone za kilka dni.Obawiam się że objawy które opisałem są podobne do typowych dla nowotworu jądra co bardzo mnie niepokoi i jest powodem dla którego to napisałem.Dodam jeszcze że fizycznie nie czuję się najgorzej,za wyjątkiem kilkunastu dni ubiegłego miesiąca kiedy to jak mi się wydawało,powiekszyly się węzły chłonne na szyi pod uszami a także odczuwac mogłem niejakie pieczenie szyi po obu jej stronach. Owe węzły na szczęście zanikły a usg szyi wykazało iz są ok i nie są powiekszone(jestem alergikiem)więc tkliwosc tych węzłów mogła być efektem ogolnego oslabienia.
Moje pytanie jest następujące: Czy w obliczu opisanych objawów rzeczą realna jest wystapienie raka jądra.Biorąc pod uwage iż pierwsze symptomy zaobserwowałem niemal rok temu a ten rodzaj raka rozwija się błyskawicznie i z wyczytanych w sieci informacji wiem iż daje przerzuty w "gnieniu oka".Czyli idąc ta droga rodzaj i czestotliwosc objawów po takim okresie(czyli jak już wspomniałem około 10 miesięcy)od ich wystapienia jest ewentualnie proporcjonalna do przypadków zdiagnozowano raka jądra u innych mężczyzn.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedz.Pozdrawiam.