Co oznaczają te nerwobóle i zawroty głowy?

Kilka lat temu pojawił się pierwszy atak który polegał na tym że wydawało mi się że za chwilę nie będę mógł złapać powietrza i się uduszę. Wydawało mi się że stracę przytomność. Od tego czasu te ataki się nasiliły na tyle że nie mogę już normalnie funkcjonować. Do tego mam nerwobóle w klatce piersiowej, pod pachami, pod żebrami. Jakąś godzinę po przebudzeniu zaczynam odczuwać coś co mógłbym opisać jako duszności. Jednoczesnie mam zawroty głowy i takie dziwne uczucie pływania. Czuję się czasami odrealniony jakbym tkwił wewnątrz jakiegoś skafandra. Mam także często bóle głowy za oczami na które nie pomagają leki przeciwbólowe. Jestem w coraz gorszej formie psychicznej. Boje się że umrę i zostawię rodzinę. Mam przez to coraz większego doła. Boje się iść do lekarza aby nie usłyszeć diagnozę że umieram i zostało mi już tylko kilka tygodni życia. Boje się raka płuc. Z drugiej strony ataki te pojawiły się już wiele lat temu. Przy zdrowych zmysłach trzyma mnie to że gdyby to był rak to już dawno by mnie zabił. Mam saturację na poziomie 98%. Raczej nigdy nie niższą. Tętno także przeciętne choć przy bardzo ostrych atakach skakało mi nawet do 115. Mam normalny apetyt. Te ataki nasilają się na przykład kiedy wsiadam do samochodu. Jazda samochodem to katorga. Cay czas wydaje mi się że umieram i to staje się nie do zniesienia. Czasami ataki te sa ostrzejsze. Tak że czuję się osłabiony ale później następuje okres kiedy czuję się lepiej. Pomaga mi czasami koncentrowanie się na grze albo leżenie na macie z kolcami. Od jakiś 5 lat moje życie to taka karuzela. Ataki są większe lub mniejsze. Czy to może być nerwica?
MĘŻCZYZNA, 46 LAT ponad rok temu

Witam Pana,

Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną często objawiają się np. tachykardią (przyspieszonym biciem serca) i podwyższone ciśnienie krwi, inne objawy to; nerwobóle, uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, pocenie się, zawroty głowy, ucisk w klatce piersiowej, klucha w gardle, suchość w jamie ustnej, problemy gastryczne, przyspieszony oddech w wyniku pobudzenia układu autonomicznego (współczulnego). Lęk jest reakcją pojawiającą się w sytuacji, w wyniku interpretacji przez osobę zagrożenia, wyróżniamy aspekt; poznawczy (myśli, wyobrażenia), fizjologiczny (doznania w ciele) oraz behawioralny (odnosi się do zachowania).

Wszystkie te czynniki wzajemnie na siebie oddziaływają wywołując stany lękowe. Aspekt fizjologiczny jest instynktem samozachowawczym, czyli reakcją organizmu w odpowiedzi na zagrożenie, mobilizuje organizm do walki lub ucieczki, w wyniku pobudzenia układu współczulnego (autonomicznego). Aspekt poznawczy bazuje na myślach, wyobrażeniach o treści negatywnej, występuje pierwotnie w stosunku do emocji i aspekt behawioralny - to są przejawiane zachowania, Lęk można zniwelować na dwa sposoby: zmniejszając poczucie zagrożenia (farmakologicznie) lub zwiększając wiarę we własne umiejętności radzenia sobie z trudną sytuacją. Pomocny jest trening relaksacyjny; kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani – następuje odprężenie psychiczne i odwrotnie, gdy psychicznie się zrelaksujemy – nastąpi odprężenie fizyczne. Zalecana jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, techniki relaksacyjne, psychoedukacja, która pomoże zrozumieć mechanizm powstawania objawów lub terapia akceptacji i zaangażowania ACT.

Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty