Co robić po błędzie, który najprawdopodobniej popełnił dentysta?
Witam...mam ten sam problem. 6 tygodni temu dentysta w pl stwierdzil ze nie trzeba kanalowego leczenia i uda sie go uratowac..Zrobil dziure na pol 4 i troche 5 gornej,(koszt 200zl) po 6 tygodniach jak sie napilem cieplej herbaty to bol byl nie do zniesienia.Wiec polecialem do tego dentysty ale on mnie nie przyja tylko jego ojciec i powiedzial ze trzeba robic kanalowe..poczyscil, posmarowal mascia, przepisal antybiotyk i powiedzial ze sie rozejdzie (koszt 100zl)..Po 4 dniach bylo tylko gorzej bol okropny, noce nie przespane wiec wybralem sie do dentysty w Irlandi, on stwierdzil ze tylko mozna zrobic kanalowe. Zrobil mi zdjecie (koszt 40e) czego w pl nawet o tym mi nikt nic nie powiedzial...I stwierdzil ze 2 kanaly do zrobienia..W srode zostaly one usuniete.. cala noc nie przespana bol na maxa..W sobote z rana dokonczyl kanalowe i mialo byc ok (koszt 330e) w sobote wieczore zab pekl i wisi..Juz nie chodzi o moj bol i 2 miesiace cierpienia ale kto ma za te pomylki zaplacic...Bo tak naprawde mozna bylo na samym poczatku zrobic kanalowe i korone lub go usunac i wstawic nowego. Pytanie jest do dentystow kto ma placic za bledy???