Co robić z tymi dolegliwościami w pochwie po usunięciu macicy?
Witam.
Jestem dwa miesiące po usunięciu trzonu macicy i jednego jajnika oraz przydatków. Od momentu zabiegu odczuwałam dolegliwości w pochwie dostałam Macmiror Complex 500 niestety nie pomógł, trzy dni później pojawiło się zapalenie pęcherza, ciągłe oddawanie moczu. Niestety wtedy nie zrobiłam wymazu ani posiewu. Brałam furaginę która nie przyniosła poprawy i po 3 dniach Monural jedną saszetkę. Też nie doprowadził do wyleczenia. W pochwie p 8 dniach bezskutecznego leczenia Macmirorem zastosowałam Fluomizine który przyniósł poprawę. Dolegliwości moczowe po 1,5 tygodnia stosowania Furaginy się zmniejszyły, niestety nie doprowadziło to do wyleczenia. Potem urolog zapisał mi Cipropol, początkowo pomógł ale później 8 dnia pojawiło się plamienie z pochwy i dolegliwości pieczenia wróciły. Później urolog zaproponował aby robić posiewy. przez 7 dni cierpiałam i nie stosowałam niczego i w 7 dniu po anybiotyku zrobiłam wymazy z cewki na bakterie tlenowe i beztlenowe mykoplazmy i ureoplazmy. W tym dniu moje dolegliwości były znacznie mniejsze,
oraz wymazy z szyjki w kierunku mycoplasmy i ureoplasmy, oraz na rzęsistka i chlamydie - wszystko ujemne. W ciągu tych 7 dni zrobiłam 4 posiewy moczu, pierwszy po 2 dniach od anybiotyku i tak kolejne co dwa dni 2 ujemne, w kolejnym enterococus fecalis, ale Pani w laboratrium kazała powtórzyć wynik i kolejny wyszedł ujemny. Niestety kolejne dni upływają na ciągłym cierpieniu. Bóle w cewce moczowej raczej nie przy ujściu tylko w środku są bardzo duże i często napadowe. Czasami boli przez 2 godziny bardzo mocno. Czasami kilka godzin jest ulgi. Niestety bóle mam codziennie. Nie chodzę do pracy. Jem hydroxyzyne, pyralginę, nospę, stosuję ciepłe kąpiele. Miałam robioną cystografię i tk oraz Usg przez ginekologów i urologów - nic nie wykazały. Nie ma zastoju w nerkach, mocz spływa cały. Obecnie piję dużo wody, stosuję multiuri, jem czosnek 2 ząbki, stosuję provag, multilac, lactovaginal aby odbudować florę oraz stosuję środki przeciwbóle. Dodam również że operację miałam laparoskopowo i kolor mojego kału jest zielonkawy i źle pachnie ale biegunek nie mam.
Badania krwi i moczu dobre. Crp niskie, zapalenie nerek też zostało wykluczone. I wszystko byłoby super gdyby nie to że ja nadal bardzo cierpię, życie przestało mnie cieszyć. Popadam w paranoję psychiczną z powodu tych silnych nawracających bóli. Nie wiem co dalej, może ktoś ma pomysł - nie wiem czy warto powtarzać badania moczu i wymazu bo kosztuje to sporo. Proszę o pomoc.