Co zrobić w przypadku nawykowego wstrzymywania moczu?
W lutym zaczęły się problemy u mnie. Na początku ból, krew w moczu, często mocz. Przez prawie pól roku byłem leczony i szukano przyczyny. W końcu znaleziono proteusa w cewce i prawdopodobnie już przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego. Udało się wyleczyć i usunąć bakterie, ale niestety urolog stwierdził zaleganie mikcji. Na początku ok 300 ml, kiedy problem był mi znany przy następnym badaniu (po miesiącu) zalegało już ok 100 ml, po 2 miesiącach ok 200 ml ale po masażu stercza poszedłem jeszcze raz do łazienki i zostało ok 40 ml. Chodzę, czasami do łazienki właśnie na "Raty". Lekarz był przekonany, że w sterczu będą bakterie, ponieważ ciągle mnie boli w okolicach prostaty, oraz przy dotyku odczuwam mocny ból lewego płata. Jedno badanie moczu po masażu nie wykazało nic, powtórzyliśmy badanie to samo.... Lekarz stwierdził, że może to być nawykowe, w dzieciństwie, liceum studiach oraz w pracy długo wstrzymywałem mocz i teraz mam osłabione mięśnie wypieracza. Teraz cały czas żyje w dużym stresie, bo nie wiem jak to zmienić, jak wyleczyć, nie chcę cewnikowania... czy to możliwe by właśnie nawykowo mi się tak zrobiło? czy jednak jakiś problem neurogenny (innych jakiś wielkich objawów nie mam). Aby też dobrze się "wysikać" to najlepiej jak dobrze się nawodnie, jak nie wypje wody to idzie słabo...