Czerwone krostki na napletku
Mam taki problem, a zarazem pytanie. Spędziłem wczoraj miło wieczór ze swoją byłą dziewczyną, z którą nie wdziałem się już jakiś czas... Jestem przezornym facetem, więc zawsze mam przy sobie gumki i w tym wypadku także się przydały, a dodaktowo dodam, że zawsze korzystam z serii Extra safe. Stosunek nie trwał zbyt długo, więc raczej przetarcie prezerwatywy nie wchodzi w grę, do tego na chwilę przed skończeniem widziałem, że jest cała i raczej jestem w 100% pewien, że nie pękła... Tym bardziej, że większość spermy znalazła się w gumce. To było około 4 w nocy... A dziś rano wróciłem do domy i biorąc poranny prysznic, zauważyłem kilka czerwonych krostek na napletku, troszkę piecze, być może dlatego, że jest przetarty. Kiedyś, jeszcze jak byliśmy razem, wystąpił podobny problem, okazało się, że to grzybica i dostaliśmy jakieś leki i maśći... No ale seks uprawialiśmy bez zabezpieczenia... Martwię się... bo przecież chyba jednak prezerwatywy powinny zabezpieczać przed takimi atrakcjami.. :/ I tak na prawdę nie wiem, co robić... udać sie do lekarza, czy po prostu wykupić C***? Z góry dziękuję za odpowiedź.