Czy brak okresu może być spowodowany jakąś infekcją?
Dzień dobry. Muszę się poradzić... Przyjmuje tabletki hormonalne głównie ze względu na wyrównane okresu. (Oczywiście miałam robione badania i na podstawie badan ginekolog przepisała mi leki, odnośnie wyników badań nie było zastrzeżeń.) Powracając. Wcześniej nie miałam okresu przez pare miesięcy, tabletki mi pomogły. Biorę je od sierpnia 2019 roku, tabletki nazywają się Elin. Od tamtej pory wszystko było super, okres się wyrównał, lecz teraz się coś schrzaniło. W środę 5.02 wzięłam ostatnia tabletkę aby zrobić 7 dniowa przerwę. W poniedziałek zawsze miałam okres i podobnie jest teraz. Tylko teraz zamiast krwi i typowego okresu mam jakieś brązowe plamienie. Nawet nie wiem do końca jak to nazwać... po prostu nie ma krwi, a jest coś brązowego... na papierze może minimalnie jest krew, lekko zauważalna. Czuje normalne objawy okresu... w ciąży na pewno nie jestem. Nie pominęłam żadnej tabletki, piguły biorę na czas, a partner nigdy we mnie nie skończył... Do swojej doktor mogłabym pójść dopiero w czwartek o ile ma miejsce. Ja już głupieje i nie wiem o co chodzi... a tak jak napisałam ciąży nie podejrzewam. Ostatnio mam lekko suchość pochwy i czasami swedzialo mnie miejsce intymne. Czy brak okresu może być spowodowany jakaś infekcja?
