Czy doszło do obumarcia zarodka?
Wczoraj byliśmy z narzeczoną u ginekologa. To była 3 wizyta i 8 tydzień. Lekarz stwierdził, że nie może znaleźć zarodka/płodu (nie wiem jak to fachowo okreslic) w pęcherzyku. Że pęcherzyk jest pusty. Z kolei 2 tygodnie wcześniej wszystko było ok. Serduszko u dziecka biło i wszystko zmierzało w dobrym kierunku. Lekarz mówi, że może dziecko schowało się za miesniakiem i go nie widzi, ale nie daje nam większych szans na pozytywne zakończenie. Czy to w ogóle możliwe żeby dziecko tak zniknęło? Narzeczona nie miała żadnego krwawienia ani nic podobnego. Czuje się tak jak do tej pory. Może wyloty ustały, ale dalej są nudności i obrzęk piersi.