Czy faktycznie Amlozek może powodować te bóle?
W maju br. zmienino mi lek na nadciśnienie (valsacor przestał działać i zmieniono go na Noliprel i Amlozek). Od września br. mam problem z bólem mięśni i jest to ból wędrujacy. Zaczęło się od bólu w okolicach żeber (z prawej strony) i był to ból okropny; każdy ruch ciała powodował odczucie jakby ktoś wbijał mi szpilę. Potem przemiescił się do boku ; też z prawej strony, Bolą mnie plecy w pasie i u góry a takze kark , prawy bark i lewa stopa. Reumatolog wykluczył "swoje sprawy" . Rtg kr egosłupa potwierdził zwyrodnienia ale te mam już od lat i takiego bólu nie miałam. Ortopeda przepisał leki (biofenac, sirdalud i i Emanera kapsułki dojelitowe) i na jakiś czas to pomogło ale po nich bolał mnie brzuch i przez 2 tygodnie przyjmowałam Sylimarol . Teraz te "moje " b.óle mięśni wróciły i zaczęłam podejrzewać, że ich przyczyną jest Amlozek. W tym samym czasie zaczęłam brać Amlozek i Noliprel ; pozostałe leki biorę od dawna (euthyrox, roswerę, betaloc Zok, kalipoz prolongatum, acard i femelis meno). Nigdy wcześniej takich bóli nie miałam. Czy rzeczywiście Amlozek może być ich powodem? Uprzejmie proszę o odpowiedź. Dziękuję.