Czy faktycznie mam już małe szanse na ciążę?
Dzień dobry,
mam 28 lat i od roku staramy się z narzeczonym o dziecko - niestety nieskutecznie. Ostatnio postanowiłam zrobić badanie tarczycy antygeny i wyniki otrzymałam jak poniżej:
tsh 2.78, ft3 3.09, ft4 1.04, anty-TPO 31.60, anty-TG 214. Usg nie wykazalo zadnych zmian w tarczycy.
Endokrynolog skierował mnie na badania hormonalne, wyniki jak poniżej;
Estadriol 54,00
FSH 12,00
Prolaktyna 33,00
Testosteron 0,286
Andostendion 2,59
DHEA-S 240
AMH 1,31
Badania hormonalne robiłam w 5. dniu cyklu.
Moja siostra i ciocia miały przedwczesną menopauze (siostra usłyszala diagnoze po 30stce)
Na wizycie kontrolnej u lekarza endokryologa usłyszałam, że moje jajniki są jak jajniki kobiety po 40stce (stwierdzil to po wyniku AMH) i teraz mam ostatnią szansę na zajcie w ciążę ale i tak będzie to utrudnione.
moje pytanie - czy to faktycznie prawda, ze juz mam małe szanse na zajscie w ciążę? Dostalam jedynie tabletki na obnizenie prolaktyny i skierowanie na badania kontrolne za 3 miesiace. bardzo proszę o informację czy mogłabym zrobic jeszcze jakieś dodatkowe badania, albo jakie leczenie podjąć.
Wizytę u ginekologa mam za 2 dni, rok temu na kontroli nie stwierdzono zadnych zmian na usg jajnikow, ginekolog stwierdził, że wszystko jest tak jak powinno być.
Z góry dziękuję za odpowiedź.