Czy jest możliwe, że byłam w ciąży bliźniaczej?
Pytanie do ginekokoga-połoznika, czy mozliwe jest ze bylam w ciazy bliźniaczej... 26.11- 2 kreski beta hcg przyrost 27.11- 90, 30.11 - 308, 3.12.- 699.4, 6.12- 1136 (gen ostatni mnie wystraszył i wiec przyspieszylismy wizyte z 10.12 na 7.12 gdzie lekarz powiedzial ze moge ale nie musze dalej badac bety, postanowilam ze zbyt mnie stresuje i nie bd robić) badania zawsze ok g 10 w jednym labolatorium, 7.12 Usg pecherzyk 0.5cm, kolajna wizyta 21.12 zarodek 3mm (moj lekarz stwoerdzil obumarcie i zalecil lyzyczkowanie) nie moglam sie zebrac w sobie i umowilam sie do innej lekarki ona w tym samym dniu stwoerdzila 3mm zarodek serce o pulsie 60, z prawidlowym pecherzykiem żółtkowym, wedlug ostatniej miesoaczki to byl ok 9 tydz, wg usg 5t6d, od tygodnia byly plamienia, kolejna wizyta u tej pani dr 24.12 niestety bez pulsu zarodek juz nisko ewakulujacy sie, w nocy 24/25 poronilam samoistnie caly zarodek w worku owodniowym tak mysle tkanki wielkosci kciuka, 27.12 kontrola usg czy nie jest potrzeba ingerencji czyszczenia - wszystko czysto sprawdzone rownierz przydatki ze sa ok, 28 - znajduje na podpasce ogromny skrzep z tkankami wygladajacy jak zarodek w 9tc zanaczone raczki nozki widoczna linia kregoslupa glowki z oczami... Czy to mozliwe ze byly 2 zarodki i 2ch lekarzy ich nie wykrylo? Dodam iz kontrola 21 i 24 u tej drugiej pani doktor byla na bardzp nowym sprzecie wysokiej klasy...