Czy konieczne jest badanie cewki moczowej?
Witam, 4 lata temu dostałem zakażenia bakteryjnego, na zoledziu penisa pojawiła się czerwonawa wysypka, dostałem leki unidox solutab i maść pimafucort, problem zaczal znikać niestety nie wziąłem pod uwagę tego ze moja partnerka również może być zarażona, odbyliśmy stosunek i znowu problem wystąpił, niestety zbagatelizowalismy razem sytuacje ze względu na to ze partnerka powiedziała ze jej nic nie dolega, nie myślałem o swoim zdrowiu totalnie to zignorowałem niestety po dłuższej porze używania kremu przestał , z partnerka się rozstałem wyjechałem za granice, nic nie bolało nie piekło wtedy wiec myślałem ze infekcja sama przeszła, po 3 miesiącach wróciłem do kraju spotkałem się znów z ta osoba, problem znowu wrocil wysypka na penisie, problemy w oddawaniu moczu, zerwałem kontakt całkowicie, wtedy załamany już sytuacja ze mogłem narobić sobie sporego kłopotu zacząłem korzystać z różnych antybiotyków cipronex, klindamycyna, znów unidox, problem nie znikał zaczęły pojawiać się swędzenie pieczenie bol, w grudniu tamtego roku bol byl tak silny w podbrzuszu i kroczu ze sam zgłosiłem się na sor, bol w pachwinach i tak dalej, BADANIA MOCZU nie wykazały nic złego, ja starałem się nakierować lekarzy ze problem leży w nieleczonej mojej zaniedbanej infekcji, wykonali usg jąder znowu krew mocz nic wszystko Ok, bol pojawił się w środku żołędzia jakby cewka była uszkodzona, po wysikaniu silny dyskomfort pod żołędziem ale tylko w tym miejscu, uznałem ze pod zoledziem jest guz, spanikowałem ze dorobiłem się raka swoją głupota a guz zacznie rosnąć, MRI MIEDNICY MNIEJSZEJ - bez patologii, zostałem wypisany z zaburzeniami lękowymi, mam obsesyjne myśli nw punkcie ze zrobiłem sobie sam krzywdę z głupoty, bol nie mija jest stały w miejscu gdzie kończy się cewka ale jakby w połowie żołędzia, w tym miejscu czuje mocne zgrubienie, jakby guz naciskał na cewkę, dostałem skierowania do urologa byłem już u 3, 2 wykonało usg stwierdzili ze nie ma tam żadnych zmian nowotworowych, w miednicy mniejszej tez brak zmian nowotworowych, lekarze nie widza żadnej widocznej infekcji. Leki nie pomagają, czuje ze stan się pogarsza a ja zaraz oszaleje. Dlaczego zadne antybiotyki nie zadziałały? Czy zniszczyłem sobie zdrowie? Czy usg penisa powinno pokazać zmiane jak nowotwór i MRI tez powinno wykluczyć, dodam ze 3 urologów i szpital stwierdziło ze nie ma tam żadnego guza i nic nie nacieka na ciała jamiste ani cewkę. Czy powinienem zrobić badanie cewki czy przez długa infekcje nie została uszkodzona w tamtym miejscu? Pomocy… jestem wykończony psychicznie