Czy mogę mieć bakterie okolicy zatok?
Witam, piszę z bardzo trudnym problemem.
Mianowicie kilka lat temu miałem leczenie kanałowe górnej piątki. 4 miesiące temu stomatolog zauważył na pantomogramie że jeden kanał jest pusty i trzeba go wypełnił. Ok, robimy reendo. Okolo miesiąc po reendo miałem obrzęk na kości jarzmowej, bez bólu tylko obrzęk, pierwsza myśl i udałem się do stomatologa, Pan stomatolog wykluczył żeby to było od zęba i wskazał aby udać się do neurologa, bo to może być zapalenie nerwu trójdzielnego, zaczęła mnie boleć głowa przez około tydzień . Neurolog przypisał mi polfilin i biofenac, po 3 dniach brania leków zaczęły się zawroty głowy, zaburzenia widzenia i złe samopoczucie. Udałem się na SOR, na sorze podawali leki przeciwbólowe (ketanol, pyralgine i paracetamol) stwierdzono też anizokoroe L>P , ból nie ustawal, po tomografii wyszły tylko powiększone sluzowki. Z racji tego że ból nie ustal, zatrzymano mnie na oddziale neurologicznym. Zrobiono rezonans głowy angio, wyszło : ok. 3mm od miejsca odejścia nerwu V lewgo widoczne naczynie o średnicy 1,3mm pozostające w kontakcie ze zbiorników odcinkiem nerwu - przy zgodności objawów klinicznych obraz MR może odpowiadać konfliktów naczyniowo- nerwowemu. Zalecono konsultacje neurochorga, kwalifikacja do operacji neuralgii nerwu V. Na operację się chwilowo nie zgodziłem. W szpitalu podawano mi Tranadol i Neurotop. Wypisali do domu z zaleceniem neurotop 600 2 razy dziennie. Po 2 tygodniach ból głowy był taki sam, udałem się do szpitala zapisać się na operację, wtedy neurochirurg, stwierdził że to nie zapalenie nerwu trójdzielnego, ponieważ nie ma bólu policzka, i trzeba szukać dalej. Wizyta u laryngologa, TK zatok i przypisany stred miejscowy, Avamys na obkurczenie śluzowek. Wizyta u okulisty, niewielka amizokria, i wszystko ok. Wizyta u neurologa, zależnie wchodzenia z leków. Badania na bolerioze wyszły ok. W krwi Crp 5,2, kineza w normie, ob tez. Rezonans kręgosłupa szyjnego, wskazał dehydratacje kręgów, co według neurochirurgia mogło powodować ból głowy. Aktualnie nie biorę neurotopu, ból głowy jest delikatny, jak i ból policzka. Bolą natomiast strasznie mięśnie nóg. Temperatura w dzień to 36,5°C, natomiast wieczorem codziennie 35,5°C. Ogólne osłabienie. Mam podejrzenie że to jakieś bakterie w organizmie w okolicy kości jarzmowej wpływają na anizokorie, ból głowy, itp. Oraz ból nóg. Lub ból nóg od kręgosłupa LS. który niby kwalifikuje się też do operacji. Myślałem że to od leczenia kanałowego i chciałem usunąć ząb, natomiast dentysta mówi że tam nic nie ma i szkoda, zęba, ewentualnie można zrobić resekcje korzenia,ale żadnych torbieli nie widać. Teraz mam skierowanie na tomografie 3 zębów. I albo powtórne leczenie zębów, którego stomatolodzy za bardzo nie chcą zrobić, albo rozciecie czaszki i odseparowanie konfliktu naczyniowo - nerwowego, który też nie musi być przyczyną dolegliwości. Gdzie się udać? Może jeszcze irydolog? Codziennie niepokój w głowie i dziwne uczucie, ból mięśni nóg i czuję delikatny obrzęk kości jarzmowej