Czy możliwy jest nowotwór u 48-latki?
Witam. Moja mama lat 48 w tej chwili jest po amputacji obydwu nóg na kolana, przedtem ponad 10 lat chorowala na nie, robily jej się ciezkie rany które gnily i strasznie bolaly, problem w tym że mimo iż jezdzila po wielu szpitalach każdy stawial inna diagnoze. Żyły miała drozne to nie były zylaki nie ma cukrzycy, jeden lekarz stwierdzil że albo rak albo od kleszcza, po czym amputowali jej nogi(stanela krew) bolerioze miała wykryta. Najgorsze że kikuty dalej się psuja a mama nie ma już siły na to czeka na smierć jest zalamana co robić?