Czy można sobie zaszkodzić rehabilitacją?
Jestem cztery tygodnie po rekonstrukcji ACL metodą STG oraz "wygładzeniu" łękotki przyśrodkowej (tak to określił lekarz operujący).
Od poniedziałku chodzę na rehabilitacje na których ćwiczę zgięcie na szynie w pierwszym dniu ćwiczyłem 40-63 stopnie nie czułem kompletnie żadnego bólu wczoraj ćwiczyłem 65-74 stopnie i już czułem że to maksymalna granica dzisiaj ćwiczyłem 65-82 stopnie czułem trochę ból pod kolanem ale rechabilitantka mówiła mi że na tym to polega i ból trochę może być i żebym powiedział kiedy dość. Ja mam dość dużą tolerancje bólu i w trakcie ćwiczenia mówię sobie "a tyle to dam rade" dopiero póżniej zastanawiam się czy nie przesadziłem ? Czy czułbym zerwanie lub uszkodzenie przeszczepu ?
