Czy po takim urazie konieczna jest rekonstrukcja czaszki?
Siostra pod koniec zeszłego roku przewróciła się w drodze do domu i uderzyła głową o krawężnik. Część odłamków czaszki musiała zostać usunięta i teraz ma - można by to określić - "dziurę w głowie". Nie zaproponowano jej żadnej rekonstrukcji lub uzupełnienia ubytku. Dopytałam dokładnie i w szpitalu nikt o tym nawet nie wspomniał. Siostra jest osobą aktywną. Ma dwadzieścia jeden lat. Do tej pory regularnie biegała i trenowała judo. Obecnie ogranicza wysiłek fizyczny, ale jak najszybciej chciałaby do tego wrócić. Czy nie będzie to niebezpieczne, jeśli czaszka nie jest cała? Ubytek nie jest duży, ale chciałam jej zasugerować dokładniejsze skonsultowanie tego z lekarzami. Wydaje mi się, że bagatelizuje ona problem i nie zdaje sobie sprawy, że powrót do uprawiania sportu to duża sprawa.