Czy powinienem udać się do neurologa?
Dzień dobry,
Od dawien dawna mam pisk w uszach, przyzwyczaiłem się do tego. Jestem dość nerwowy i głośno swojego czasu słuchałem muzyki na słuchawkach, więc zawsze tłumaczyłem sobie ten problem przez pryzmat tego. Od jakiegoś czasu choruje też na przewlekłe zapalenie zatok. A do tych problemów ostatnio dołączyła nabrzmiała jedna powieka oka. Okulista niczego nie znalazł, cały czas mam tę samą drobną wadę 0.25 (prócz delikatnie wyższe ciśnienie w oku lewym 21.6, ale sprawę kazał tylko kontrolować w kierunku jaskry w ew. przyszłości), laryngolog stwierdził, że możliwe jest, że to powikłanie od zatok. Oko nie rośnie, raczej nie boli (prócz paru wyimków w postaci ukuć etc). Trochę boli mnie szyja, mrowienie w policzkach. Głowa raczej nie, jak już to czasem ucisk w skroniach i dolnej szczęce, ale nic uciążliwego. Udać się do neurologa? Mogę sobie to somatyzować?