Czy powinnam czekać aż płyn po pęknięciu torbieli się wchłonie?
Witam,
Jestem kobietą, mam 26lat. Trzy miesiące temu podczas wizyty u ginekologa badanie USG dopochwowe wykazało torbiel endometrialną na lewym jajniku o średnicy 20mm.
Dwa dni temu dostalam okropnych bóli w podbrzuszu i w lewym jajniku. Zarzylam ibuprom oraz nospe i po jakims czasie bóle ustąpiły. Dziś będąc na wizycie u ginekologa na USG nie było śladu cysty. Okazało się, że bóle, które miałam 2 dni temu wynikały z pęknięcia torbiela, przez co pojawił się płyn w zatoce Douglasa (zawartość cysty). Pani doktor stwierdziła, że płyn powinien się sam wchłonąć. Dodatkowo od tych 2 dni mam także ciągły jednolity ból zlokalizowany pod żebrami z boku po lewej stronie (nie wiem czy może to mieć związek z pękniętym torbielem?)
W związku z powyższym mam pytanie, ponieważ w Internecie jest wiele wątków, w których kobiety piszą, że musiały być operowane właśnie po pęknięciu torbieli, gdyż istniało zagrożenie zapalenia otrzewnej na skutek wylania się płynu. Czy faktycznie w moim przypadku czekanie aż płyn się wchłonie jest najlepszym rozwiązaniem?
Nie ukrywam, że konsekwecje zapalenia otrzewnej mnie przerażają.
Z góry dziękuję za odpowiedź.