Czy powinnam zrobić PET-a?
Witam i proszę o pomoc. Jestem 4 lata po operacji piersi (carcinoma lobulare infiltrans). Wczesne stadium, operacja oszczędzająca, radioterapia bez chemii. Dalsze leczenie hormonalne T*** a teraz A***. Od dawna ok. 3 lat bolą mnie kości. Ciągle było to kładzione na garb branych leków. W końcu wykonałam scynt. kości. Wynik: na scyntygramach kośćca zwraca uwagę: - znacznie wzmożone gromadzenie znacznika w kościach czaszki, "gorąca" prawa rzepka, lewa słabiej zaznaczona, zatarcie struktury kręgosłupa, zwiększone gromadzenie znacznika w stawach skokowych, śródstopiach - jak zmiany przeciążeniowe. Nie stwierdza się innych zmian ogniskowych w kośćcu. Nie ma scynt. danych na m.ad ossa. Obraz kośćca sugeruje zaburzenia metabolizmu kostnego. Zrobiłam badanie krwi - podwyższona fosfataza zasadowa. Hormon przytarczyc w normie, wapń i fosfor w normie. Czy to może być choroba Pageta i do kogo się z tym zwrócić, bo endokrynolog nie podejmuje się leczenia. A stawy bolą. Na dokładkę zrobiłam markery i Ca 125 wynik 68,3. Jestem po wizycie u ginekologa. Mam powiększony jeden jajnik i będzie zabieg. Proszę o poradę, do kogo mam się zwrócić w kwestii kości? Do ortopedy? Reumatologa? Dodam, ze mój onko jest na dłuższym urlopie, ogólna morfologia jest dobra, tylko MPV poniżej normy. No i ta operacja ginekologiczna spędza mi sen z powiek. Boj się czy to nie przerzuty. Błagam o wsparcie. R.