Czy pozytywny wynik testu ciążowego może być spowodowany niepęknięciem pęcherzyka Graffa?
Witam,
proszę pomóżcie! Byłam umówiona z ginekologiem w sprawie moich dużych upławów, termin wizyty miał się odbyć po miesiączce, niestety czekałam na okres i się nie pojawił, a zarazem zniknęły moje duże upławy, pani doktor sprawdziła mi szyjkę i powiedziała, że jest czysta, a to, że spóźnia mi się miesiączka przez tydzień, jest spowodowane tym, że nie pękł mi pęcherzyk Graffa.
Pani doktor dała mi do ssania Luteinę i okres miał się pojawić, po paru dniach odstawiłam tabletki, tak jak pani doktor zaleciła, i miała się pojawić miesiączka, niestety ból brzucha, bolesność i powiększone piersi oraz ból sutka mam do dziś, a okresu nie mam już od 3 tygodni. Od trzech dni czuję się fatalnie, brak powietrza, zmęczenie, niespanie nad ranem i mdłości zmusiły mnie do zrobienia testu ciążowego, zrobiłam go przed południem.
Ukazały się duże, bardzo widoczne dwie kreski, czyli pozytywne. Fakt, że ja i mój partner chcemy tego dziecka jak najbardziej. Ale nie wiem, co myśleć, zgłupiałam, czy to ciąża, czy to niepęknięty pęcherzyk Graffa daje pozytywny wynik testu? I czy możliwe, że pani doktor nie widziała na USG ciąży?
Z góry dziękuję i czekam na odpowiedź (za parę dni mam wizytę u endokrynologa-ginekologa, bo mam również niespokojną tarczycę, ale nie wiem, co o tym myśleć, zwariuję zanim dojdzie do tej wizyty).