Czy ryzyko zarażenia czymkolwiek nie istnieje?
Dzień dobry,
Mam 19 lat i robiłam dzisiaj zastrzyk mojemu dziadkowi na rozrzedzanie krwi "Clexane". Po zaaplikowaniu dawki, chcąc założyć na igłę zawleczkę przez przypadek ukułam się we wskazujący palec. Na strzykawce nie było krwi, mi też nie poleciała. Muszę dodać, iż dziadek choruje na nowotwór-szpiczak. Czy mam powody do niepokoju i czy powinnam iść zbadać krew czy jednak ryzyko zarażenia czymkolwiek nie istnieje?
Proszę o odpowiedź.