Czy takie objawy mogą być spowodowane jakąś chorobą serca?
Od około pół roku mam złe samopoczucie i ogólny brak energii. Dodatkowo od jakiegoś czasu jestem kłębkiem nerwów. Stresuję się i denerwuję rzeczami błahymi, które kiedyś nie powodowały u mnie żadnych negatywnych emocji i z którymi kiedyś radziłem sobie bez problemu. Nieraz miewam wręcz napady panicznego lęku, przyśpiesza mi puls, robi się gorąco, kręci w głowie i mam wrażanie że zaraz trafię na SOR albo zemdleję. Zazwyczaj po takim "ataku" jestem tak wyczerpany i zdenerwowany, że do końca dnia nie mam na nic ochoty i tylko bym leżał na kanapie. Czasem bywa tak, że tydzień lub dwa jest spokój i myślę, że mi przeszło, ale potem przychodzi taki czas, że wyżej opisane objawy wracają i męczą mnie praktycznie dzień w dzień. Lekarz rodzinny zlecił podstawowe badania krwi i jedyne co wykryło to minimalnie wyższe ob (15). Cukier i tarczyca w normie. Miałem też mierzyć sobie ciśnienie i ogólnie jest ok, ale czasem spadało do poziomu ok 110 na 65 co wydaje mi się wartością bardzo niską bo zazwyczaj mam ciśnienie w okolicach 130 na 75. Czy takie objawy połączone z dziwnymi spadkami ciśnienia może być spowodowane jakąś chorobą serca? Jeśli tak to jakie badania powinienem wykonać.