Czy te objawy mogą być spowodowane jakimś guzem mózgu?
Witam, 7 miesięcy temu urodziłam drugie dziecko. Od kilku dni w godzinnach porannych czułam się osłabiona, miałam napady gorąca i dwa razy pojawiły mi się mroczki przed oczami, po konsultacji z lekarzem POZ zrobiłam badania: morfologię (wszystko w normie), sód 139, potas 4,61, ths 1,88, cholesterol całkowity 6,09 przy normie do 5. Udałam się na konsultację do neurologa, gdzie w badaniu neurologicznym nie stwierdzono nieprawidłowości, okazało się, że mam niskie ciśnienie 100/60 i zlecono obserwację pod tym kątem plus profilaktycznie TK głowy. W dniu wizyty w godzinach wieczornych doszły nowe objawy - napięcie skóry z tyłu głowy z prawej strony i na prawym policzku, po nocy objawy ustąpiły. Pojawiły się następnego dnia po południu, dodatkowo miałam wrażenie lekkiego zatkania prawego ucha i napięcia skory na lewym policzku. Mimika twarzy była zachowana, nie czułam drętwienia ani mrowienia, nie miałam zawrotów głowy. Zmierzyłam ciśnienie max wartość wynosiła nawet 182/100, po wzięciu dwóch tabletek catopril ciśnienie spadło i objawy ustąpiły. W ciągu ostatnich 6 dni codziennie mam min. dwa razy taki „epizod”, do tego dochodzi napięcie w okolicach lewego oka. Zawsze jak czuję to napięcie to ciśnienie mam powyżej 150/80, jak zaczyna spadać objawy powoli ustępują, dzieje się to praktycznie zawsze w godzinach popołudniowych albo podczas większego wysiłku. Zauważyłam, że jak śpię na lewym boku to czuję się lepiej, mam bóle w kręgosłupie lędźwiowym. Pytanie czy opisane przeze mnie objawy mogą być spowodowane jakimś guzem mózgu? Wykończę się nerwowo do czasu TK…